4-11-19
Czersk. Borowiak Czersk wrócił z jednym punktem
Dreszczowiec w Czarnej Wodzie.
Derby regionu na remis!


Piłkarze Borowiaka roztrwonili prowadzenie i zremisowali na wyjeździe z Wdą Czarna Woda 3:3 (0:1) w 12. kolejce A – klasy. Potknięcie lidera wykorzystała Radunia II Stężyca, która pokonała u siebie KS Skorzewo 6:0 i przewodzi samodzielnie w lidze.

Nie zawiedli się kibice, którzy licznie stawili się na Stadionie w Czarnej Wodzie, aby obejrzeć pojedynek pomiędzy Wdą Czarna Woda a Borowiakiem Czersk. Derby regionu przyniosły wszystko to, co uwielbiają sympatycy futbolu: dużo goli, mnóstwo walki i zaangażowania oraz rozstrzygnięcie w samej końcówce.

Borowiak przystępował do tego meczu w roli faworyta. Jednak derbowe pojedynki rządzą się swoimi prawami, niezależnie od aktualnie zajmowanej pozycji przez obie drużyny. Nie inaczej było tym razem. Pierwsza połowa to popis nieskuteczności zawodników Borowiaka. Podopieczni trenera Artura Papierowskiego mieli co najmniej cztery stuprocentowe sytuacje do strzelenia gola, jednak wykorzystali tylko jedną z nich po strzale Patryka Dudy. Wda miała jedną szansę przy stanie 0:0.

Po przerwie zawodnicy z Czarnej Wody rzucili się do odrabiania strat. W bardzo krótkim czasie piłkarze Wdy dwukrotnie umieścili futbolówkę w bramce gości. Zawodnicy Borowiaka się nie załamali i pokazali prawdziwy charakter – zresztą nie po raz pierwszy w tym sezonie. Niekorzystny wynik dla gości utrzymywał się do 68 minuty spotkania, wówczas do wyrównania doprowadził wprowadzony cztery minuty wcześniej Karol Kortas. Czerszczanie po mistrzowsku dali się wyszumieć gospodarzom i w odpowiednim momencie wyprowadzili trzeci cios. Na dwanaście minut przed końcem meczu z rzutu rożnego dośrodkował Karol Kortas, a piłkę w siatce strzałem po koźle umieścił Marek Kaszubowski. Wydawało się, że jest już po meczu. Borowiak w dalszym ciągu atakował i stwarzał sobie dogodne sytuacje bramkowe. Napastnicy Borowiaka dwukrotnie byli sam na sam z bramkarzem, ale futbolówka za każdym razem mijała słupek bramki po zewnętrznej stronie. Mimo tylu sytuacji więcej goli dla Borowiaka nie padło.

Gospodarze rzadko kontrowali, zawsze podając do Pawła Rybackiego. W doliczonym czasie gry punkt Wdzie uratował wspomniany wcześniej napastnik, który celnie dośrodkował piłkę na głowę Mateusza Wittstocka. Zapewne jesteśmy stronniczy, ale naszym zdaniem podczas tej akcji sędzia dwukrotnie się pomylił. Pierwszy raz w momencie odbioru piłki, gdzie nie dopatrzył się faulu na Piotrze Tuszkowskim, a drugi raz podczas podania piłki do Pawła Rybackiego, który był na pozycji spalonej. O skali zażenowania zawodników może świadczyć fakt, że Borowiak kończył mecz w dziewiątkę. Przy stanie 3:3 od razu po wznowieniu gry doszło do ostrego spięcia, po którym sędzia wyrzucił z murawy kapitana – Marka Kaszubowskiego oraz Karola Kortasa.

Remis 3:3 nie cieszy zawodników Borowiaka, większą satysfakcję z całą pewnością mogą mieć gospodarze, którzy stworzyli sobie cztery dogodne sytuacje, a trzy z nich zakończyli zdobyciem bramki! Piłkarzom Borowiaka w tym meczu zabrakło odrobiny piłkarskiego szczęścia, bądź zimnej krwi na pewne przypieczętowanie wygranej. Taki jest sport, gramy dalej!

Do zakończenia rundy pozostały dwa spotkania, które Borowiak rozegra na swoim Stadionie. Już w najbliższą sobotę (9 listopada) o godzinie 13.30 zmierzymy się z Santaną Wielki Klincz, a tydzień później w niedzielę w samo południe zagramy w kolejnym derbowym pojedynku z Kolejarzem Chojnice. Liczymy na wsparcie naszych wiernych kibiców.

– Nie udało nam się wywieźć trzech punktów z Czarnej Wody, dlatego trzeba na to spojrzeć w kategorii straty dwóch punktów! Ten mecz był dla nas zwycięski pod każdym względem, graliśmy lepiej od naszych przeciwników. Niestety to oni wykorzystali wszystkie nasze błędy. Taka jest piłka – nie udało nam się wygrać. Myślę jednak, że zaprezentowaliśmy grę godną lidera. Gratuluję punktu Wdzie i życzę sukcesów w kolejnym meczu – powiedział Rafał Sojka, bramkarz Borowiaka Czersk.

Wda Czarna Woda – MLKS Borowiak Czersk 3:3 (0:1)

Borowiak – Sojka – Wons, Marach, Gliniecki, Pruszak A, Kołatka, Skowroński (56’ Tuszkowski), Kaszubowski, Wojciechowski (64’ Kortas), Pruszak R (88’ Malewicz), Duda – Śpica, Stramol, Łangowski, Słomiński.

MLKS Borowiak Czersk

 





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.