10-07-19
Region. Relacja
Ta impreza militarna przyciąga tłumy

W niedzielę 7 lipca dobiegł końca XXII Międzynarodowy Zlot Historycznych Pojazdów Wojskowych w Darłówku Wschodnim. W imprezie tej - co już od wielu lat jest normą - uczestniczyło liczne grono chojniczan, którzy reprezentowali to miasto.


Jedną z atrakcji zlotu jest przejażdżka po tankodromie, gdzie chętnych nie brakuje.   |  fot. D. Wałdoch

Wbrew wszelkim przewidywaniom na sławnej "patelni" w tym roku słońce nie grzało. Można powiedzieć, że teren zlotowy za sprawą padającego deszczu, przeistoczył się w jedno wielkie grzęzawisko i błotnistą maź. Ale to nie przestraszyło uczestników a wręcz przeciwnie - zachęciło do jeszcze lepszej zabawy.

Po hucznym tygodniu (od 01.07 - 07.07) ucichł ryk pędzących czołgów, samochodów i innych pojazdów militarnych - zakończył się XXII Międzynarodowy Zlot Historycznych Pojazdów Wojskowych. Może nie za bardzo dopisała aura ale na pewno dopisali uczestnicy, którzy na zlocie stawili się w  sile kilku tysięcznej "armii" pasjonatów militariów. Na imprezę przybyli ze swoimi pojazdami Niemcy, Rosjanie, Francuzi, Holendrzy, Belgowie, Ukraińcy, Szwedzi i oczywiście Polacy.

Gdy w 1999 roku Marian Laskowski (komandor Zlotu) "rozkręcał" imprezę w mieście króla Eryka nikt wówczas nawet nie przypuszczał, że impreza "chwyci" i cieszyć się będzie tak dużym uznaniem i powodzeniem, że "urośnie" do jednej z największych tego typu imprez w Europie. Uczestnicy przywieźli ze sobą swoje militarne maszyny i sprzęt, "zdekowane" uzbrojenie, oryginały lub repliki umundurowań wszystkich armii świata. Odwiedzający tereny zlotowe z zainteresowaniem oglądali i fotografowali sprzęt militarny, rekonstruktorów umundurowań i uczestniczyli w ekstremalnych przejazdach sprzętem wojskowym po tankodromie.

Podobnie jak w latach poprzednich odbyła się prezentacja ciekawych wojskowych pojazdów jedno i wielośladowych. Turyści i uczestnicy zlotu z zainteresowaniem oglądali m.in. polskie przedwojenne tankietki TK, motocykle Sokół 600, Sokół 1000, amerykańskie pojazdy: Willys, Jeep, Harley Dawidson, GMC, transportery opancerzone różnych typów oraz legendarne Hammery.

Były także czołgi typu Sherman, ruchoma wyrzutnia pocisków kierowanych, pojazdy opancerzone wielu armii świata, dwusekcyjne pojazdy - amfibie na gąsienicach typu Volvo BV - 202, połączone przegubowo z przyczepą, czołgi niemieckie i rosyjskie, jednoosobowa łódź podwodna i niekwestionowana "gwiazda" ciesząca się dużym zainteresowaniem oglądających - radziecki czołg średni T-34, który został uratowany po likwidacji pomnika, na którym stał przez wiele lat nikomu nie wadząc a teraz stał się zbędnym balastem dla władz ale zyskał za to w oczach kolekcjonera.

Tradycyjnie już zlotowi towarzyszył handlowy bazar militarny, gdzie można było kupić umundurowania, akcesoria militarne i wiele innych gadżetów militarnych. Wielu kolekcjonerów militariów znalazło tam coś dla siebie i uzupełniło swoje zbiory (ja także !). Za miesiąc będziemy się już wspólnie bawić na Międzynarodowym Zlocie Pojazdów Militarnych "Gąsienice i Podkowy" w Bornem Sulinowie, na który już dzisiaj w imieniu Organizatorów i Komandora Zlotu Jarka Marczyńskiego serdecznie zapraszam wszystkich pasjonatów militariów.

D. Wałdoch

 





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.