29-03-18
Czersk. Po zmianie stron obraz gry znacznie uległ zmianie
Borowiak pokonał lidera
To był piękny wieczór na Stadionie Miejskim w Czersku! Wczoraj (28.03) Borowiak po bardzo dobrej grze pokonał lidera tabeli, Pogoń Prabuty 3 :1.
Trener Damian Trzebiński wystawił na to spotkanie niemal identyczną jedenastkę, jak na mecz z Borzechowem. Jedyną zmianą był powrót do pierwszego składu kapitana, Marka Kaszubowskiego, który w Starogardzie nie mógł wystąpić z powodu zawieszenia. Na ławce wraz z zespołem usiadł kontuzjowany Tomasz Kurs. Warto dodać, że zespół sam przygotował dla kontuzjowanego zawodnika niespodziankę w postaci koszulek – „Wracaj do zdrowia Dzik!”
Czerszczanie od początku przejawiali dużą ochotę do gry. Szybko poruszali się po boisku, widać było dużo pozytywnej energii. Szczególnie aktywny w środku pola był Jakub Jędrzejewski oraz Dariusz Nowaczyk. Cały zespól prezentował się dobrze i stwarzał sobie okazje do zdobycia bramki. Jedną z nich już w 3 minucie miał Marek Kaszubowski, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
Nieustające ataki na bramkę przeciwników nie przynosiły efektów. Liczne akcje piłkarzy Borowiaka nie kończyły się strzałem bądź kończyły się niecelnym uderzeniem w kierunku bramki Pogoni. W 37 minucie po jednej z nielicznych kontr drużyna gości wyszła na prowadzenie po bramce Mateusza Skrzypka. Bramka dla Pogoni Prabuty wyraźnie pobudziła piłkarzy z Czerska, którzy już 4 minuty później doprowadzili do wyrównania. W 41 minucie spotkania po celnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Karola Kortasa doprowadziliśmy do wyrównania, zdobywcą bramki był Marek Pliszka.
Po zmianie stron obraz gry znacznie uległ zmianie. Goście przejęli inicjatywę i stwarzali sobie coraz to więcej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Niespodziewanie 64 minucie to czerszczanie wyszli na prowadzenie, po indywidualnej akcji naszego kapitana i pięknym uderzeniu z dystansu zdobyliśmy gola! Przy wyniku 2-1 dla Borowiaka podopieczni trenera Damiana Trzebińskiego cofnęli się głębiej, zaś Pogoń postawiła wszystko na jedną kartkę, wysoko zaatakowała i szukała okazji do wyrównania. W 78 minucie Borowiak przeprowadził wzorową kontrę, Damian Kaszubowski rozegrał na prawo do Kacpra Skowrońskiego, który idealnie wyłożył piłkę nabiegającemu w pole karne Mateuszowi Kerszkowi. Ten, jak na rasowego snajpera przystało, bez problemu ustalił wynik spotkania. Do ostatnich minut spotkania piłkarze Borowiaka cały czas czekali na okazje do kontrataków, a gdy już taką dostali, byli niesamowicie groźni. Zawodnicy Borowiaka rozegrali ostatnie minuty po mistrzowsku i utrzymali prowadzenie do końca.
MLKS Borowiak zasłużenie pokonał lidera i jednocześnie przerwał ich serie meczów bez porażki. Warto również dodać, że nasza wygrana zdegradowała Pogoń Prabuty aż na trzecią lokatę w tabeli.
mat. MLKS Borowiak Czersk, (red)
Aktualna tabela (pomorskifutbol.pl) - TUTAJ
Zdjęcia z meczu Borowiak Czersk - Pogoń Prabuty (28.03):