15-02-24
Czersk/Karsin. Czego dotyczy skarga? Odniesienie burmistrza Czerska - poniżej
Skarga Romana Brunke, pełniącego funkcję
wójta gminy Karsin na burmistrza Czerska
Roman Brunke, pełniący funkcję wójta gminy Karsin, zdecydował się złożyć skargę do Rady Miejskiej w Czersku na burmistrza Czerska. Jako powód podaje bierność i ignorowanie ważnej sprawy dotyczącej podejmowanych działań przez pracownika UM w Czersku. W skardze można przeczytać, że nieprzerwanie od 2019 r., głównie w godzinach pracy, wskazany pracownik kieruje do wielu instytucji, organów, ale również mediów, pisma, doniesienia i zarzuty mające podważyć jego wiarygodność oraz pokazać w negatywnym świetle.
Czytamy, że pracownik Urzędu Miejskiego w Czersku miał wysłać około 70 różnego rodzaju pism (z czego około 55 w godzinach pracy). Żaden z zarzutów nie został potwierdzony przez zawiadamiane instytucje i nie ma podstaw do wszczęcia procedur i wyciągnięcia konsekwencji. Według skłądającego skargę to zwykłe „wywołanie fermentu”. Zarzuty są niczym nie poparte, jednak wzbudzają sensację m.in. w mediach i społeczności lokalnej. Nie zdarzyło się jednak, żeby pracownik UM w Czersku kiedykolwiek poinformował o finale wszczętych postępowań i przeprosił za bezpodstawne oskarżenia.
Liczba pism z bezpodstawnymi zarzutami przekroczyła według Romana Brunke wszelkie granice, a ich pojawianie się w Urzędzie Gminy w Karsinie dezorganizuje pracę urzędnikom, którzy w niektóre dni zajmują się tylko odpowiadaniem na skargi dotyczące np. wniosków o dostęp do informacji publicznej lub udzielaniem odpowiedzi organom kontrolującym.
Roman Brunke złożył skargę na tego pracownika do burmistrza Czerska w grudniu 2023 r., jednak poczuł się zignorowany, kiedy dowiedział się, że została z nim przeprowadzona tylko „rozmowa dyscyplinująca” - uważa, że ta reakcja jest dalece niewystarczająca i służy raczej „zamieceniu sprawy pod dywan”. Przypomina, że kodeks pracy przewiduje upomnienie lub naganę, jeżeli zarzuty są zasadne. Ponadto stwierdza, że widocznie pracodawca-burmistrz uznał jego uwagi za bezzasadne lub całkowicie je zignorował.
Według Romana Brunke przedmiotem skargi na burmistrza jest bierność i ignorowanie ważnych spraw przez burmistrza, które dotyczą działań podległego mu pracownika. Proponuje również sprawdzenie zbadanie służbowego komputera pracownika piszącego skargi, aby ustalić, czy w godzinach pracy nie wykonuje on jeszcze innych czynności o charakterze prywatnym.
Pismo Romana Brunke trafiło do wszystkich radnych, aby jak zaznacza bliżej przyjrzeli się sprawie i wyciągnęli stosowne wnioski na przyszłość, aby dobre imię pozostałych pracowników UM na tym nie ucierpiało.
Odniesienie się do skargi burmistrza Przemysława Bieska-Talewskiego:
"Panowie Roman Brunke i Wojciech Laska są w długim osobistym sporze. Nie zamierzam w ten spór wnikać. Każdy mieszkaniec, czy to gminy Karsin, czy gminy Czersk, ma prawo do występowania do jej organów z pytaniami i wnioskami, ma też prawo kierować pisma do różnych instytucji. Dotyczy to również mieszkańców – pracowników tego czy innego urzędu gminy. Oczywiście nagannym jest, że robi się to w godzinach pracy, kiedy powinno się skupić na wykonywaniu obowiązków służbowych. Dlatego, kiedy powziąłem informację o tym, że pan Wojciech Laska wielokrotnie wysyłał różnego rodzaju pisma w sprawach pozaurzędowych pocztą emai bądź umieszczał komentarze w mediach społecznościowych, przeprowadziłem z nim rozmowę wyjaśniająco – dyscyplinującą. Biorąc pod uwagę fakt, że pan W. Laska jako naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Środowiska wielokrotnie wykonywał swoje obowiązki służbowe poza godzinami pracy - popołudniami i w dni wolne, nie otrzymując w zamian ani dodatkowego urlopu, ani dodatkowego wynagrodzenia - uznałem, że na tym etapie nie będę wyciągał wobec niego konsekwencji służbowych. Zastrzegłem jednak, że w przypadku, gdy taka sytuacja się kiedykolwiek powtórzy, te konsekwencje w postaci kary dyscyplinarnej zostaną wyciągnięte. Dotyczy to szczególnie okresu kampanii wyborczej i wszystkich pracowników Urzędu Miejskiego w Czersku, którzy w tę kampanię się angażują.
Pan Roman Brunke poczuł się nieusatysfakcjonowany takim rozwiązaniem i złożył skargę na mnie do Rady Miejskiej w Czersku. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z sytuacją, że wójt jednej gminy składa skargę na wójta lub burmistrza gminy sąsiedniej. Cóż, zawsze musi być pierwszy raz. Najważniejsze, aby to w żaden sposób nie wpłynęło na stosunki między Gminą Czersk a Gminą Karsin ani na moje osobiste relacje jako burmistrza Czerska z panem wójtem Romanem Brunke, które zawsze były dobre. Ze swej strony deklaruję, że relacje te w żaden sposób i w żadnym stopniu się nie pogorszą.
Przemysław Biesek-Talewski
Burmistrz Czerska"
(red)
Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.