25-01-21
Powiat chojnicki. Dużo dokumentacji, ekspertyz i pozwoleń
Czy udziałowcy ZZO w Nowym Dworze (m.in. gm. Czersk) oddadzą 6 mln zł na rzecz skarbu państwa?
Na 6 mln zł KOWR wycenił działki, za które każe zapłacić Gminie Chojnice za niewywiązanie się z umowy darowizny. Agencja, 10 lat temu oddała gminie 30 ha ziemi pod rozbudowę ZZO w Nowym Dworze.
Darczyńca jest zdania, że rozbudowa ZZO w Nowym Dworze po 10 latach od przekazania pod nią gruntu, winna być już zakończona, a nie być w trakcie realizacji. | fot. A. Zajkowska
Dokładnie 20 grudnia 2010 roku wójt Zbigniew Szczepański, podpisał z przedstawicielami Agencji Nieruchomości Rolnej w Pruszczu Gdańskim, akt notarialny odnośnie przejęcia przez Gminę Chojnice, blisko 30 ha (w dwóch działkach) darowizny, na cele pożytku publicznego, czyli rozbudową Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze.
Inwestycja ma kosztować 96 mln zł. Na zagospodarowanie terenu władze spółki i udziałowcy (gminy powiatu chojnickiego i człuchowskiego) miały 10 lat. Nie było jednak zapisu, że w czasie inwestycja ma zostać zakończona. Takowy powstał dopiero rok temu.
Dużo dokumentacji, ekspertyz i pozwoleń
W Nowym Dworze, fizycznie, proces inwestycyjny trwa od niedawna. Osiem lat trwało wprowadzenie w życie procedur związanych z rozpoczęciem budowy, to m.in. zbieranie różnego rodzaju dokumentacji, ekspertyz i opinii środowiskowych, badania geologiczne gruntu, tworzono szczegółowe mapy do celów projektowych, projekty. Uzyskano też wszystkie potrzebne pozwolenia na budowę. Jak zapewnia Lucyna Perlicka, prezes ZZO, „wokół tej działki cały czas coś się działo”. Zbierane były także pieniądze na rozbudowę zakładu.
- Byliśmy z szefującymi ZZO w Nowym Dworze, w Pruszczu Gdańskim i wyjaśnialiśmy dlaczego w ciągu 10 lat nie rozbudowano tej firmy. Proces inwestycyjny na tej działce dopiero się zaczął. Zbudowana już została droga, przyłącze energetyczne. W ciągu najbliższych dwóch lat ma powstać powiększony zakład za 96 mln zł - mówi Zbigniew Szczepański. Całe zadanie ma zostać zakończone do końca 2022 roku.
„To jest temat dla prawników”
- Nie zgadzamy się ze stanowiskiem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (dawniej Agencja Nieruchomości Rolnych - przyp. red.), ze względu na to, że obowiązujący nas akt notarialny jest z roku 2010. Natomiast KOWR, powołuje się na przepisu ustawy o Gospodarowaniu Nieruchomościami Rolnymi Skarbu Państwa z roku 2020. Powtórzę, obowiązuje nas tylko i wyłącznie akt notarialny z 2010 roku, ponieważ, jak wiemy, prawo nie działa wstecz - komentuje sprawę Lucyna Perlicka.
W akcie notarialnym sprzed 10 lat jest także zapis, że gmina nie może na darowanej parceli zrealizować nic innego niż to co zostało zawarte w umowie. Nie może też zbyć działki. W przeciwnym razie będzie musiała skarbowi państwa zapłacić za grunt po cenie rynkowej. Ten konkretny wyceniono na 6 mln zł. - To, że proces inwestycyjny nie jest zakończony, to nie jest równe przeznaczeniu tego terenu na inne cele, albo zbyciu go. Z tych zapisów nie wynika, że inwestycja musiała zostać zakończona w ciągu 10 lat. Teren jest wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem, czyli na cele związane z recyklingiem śmieci. Ta rozbudowa zakładu się zaczęła. Natomiast KOWR interpretuje to tak, że po 10 latach od podpisania aktu notarialnego wszystko tam powinno już stać. To jest temat dla prawników - komentuje Zbigniew Szczepański.
- To nie jest podparte prawnie, że cała infrastruktura, o której KOWR mówi, musi już stać - wtrąca prezes spółki w Nowym Dworze. - To, że KORW mówi, że krajowy ośrodek może i występuje do nabywcy z żądaniem zwrotu aktualnej wartości pieniężnej tej nieruchomości to jest przepis, który wszedł w życie w 2020 roku. Jeżeli KOWR chciałby żeby taki zapis nas obowiązywał to należało zmienić akt notarialny. Ten nie został zmieniony, więc obowiązuje nas ten z 2010 roku - wyjaśnia Lucyna Perlicka.
Koszta spłaty zostaną rozdzielone
Wójt zaznacza, że jeśli nie uda się zarządcom spółki i władzom gminy, znaleźć konsensusu z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa, to wspomniane 6 mln zł za darowany grunt będą płacili wszyscy udziałowcy Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze. - W zależności od ilości udziałów. W przypadku Gminy Chojnice, która ma 11 proc. udziałów byłaby to kwota 660 tys. zł. Ten temat dotyczy 150 tys. mieszkańców powiatów człuchowskiego i chojnickiego. Gdyby nastąpiło obciążenie wartością rynkową tych 30 ha, to wychodzi 40 zł na każdego mieszkańca. Czyli dwie opłaty miesięczne z tytułu śmieci trzeba by dodatkowo uiścić. To dużo - przelicza włodarz Gminy Chojnice.
Co obejmuje inwestycja?
W ramach rozbudowy ZZO w Nowym Dworze powstaną: nowa hala sortowni na odpady selektywnie zbierane wraz z infrastrukturą, pięć zadaszonych boksów magazynowych do składowania posegregowanych odpadów z tworzyw sztucznych, metalu i innych surowców, zadaszony plac na odpady budowlane o powierzchni 5,5 tys. m2 z panelami fotowoltaicznymi, plac o powierzchni 3 tys. 600 m2 na bioodpady i polepszacz glebowy. Zostanie też wdrożona technologia RDF, powiększony parking i budynek kontroli oraz stacje transformatorowe.
Przy okazji wymienione będą także przyłącza kablowe. Rozbudowany zostanie również PSZOK wraz z niezbędną infrastrukturą. Powstanie hala magazynowa na odpady surowcowe. Spółka zakupi także nowoczesne maszyny i urządzenia niezbędne do funkcjonowania zakładu oraz pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów. Zadanie zostanie zrealizowane m.in. dzięki wynoszącej 53 mln zł dotacji z Unii Europejskiej.
Anna Zajkowska
Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.