12-06-20
Czersk. List czytelnika
Czytelnik: Coś trzeba robić skoro
apele nie pomagają

Nasz czytelnik przysłał list (publikujemy), w którym sygnalizuje problem.


„Problem z zanieczyszczaniem chodników przez psy, (a przez brak kultury i nie sprzątanie) przez ich właścicieli, nie jest problemem nowym. Władze miasta chcąc temu zaradzić, w wielu punktach zainstalowały pojemniki z torebkami pomocnymi w takiej sytuacji.

Niestety, jak pokazuje codzienny obrazek, chodniki są nadal jak można by powiedzieć, z premedytacją, na przekór dobrym obyczajom zabrudzane.

Wśród ulic, gdzie spacery są częste o różnych porach dnia, to: Batorego, Dąbrowskiego, Pocztowa.

Osoby prowadzące psy nie mają żadnych zahamowań,  pozwalając psu na wypróżnianie na wprost wejścia na posesję czy do budynku. Przykłady: Batorego 7, 9, Dąbrowskiego 7 i inne.

Przykład z dnia 10.06.20. Około g.12.00 dziewczyna (wiek licealny) z psem została zauważona przy Batorego 5-7.

Została wezwana do usunięcia nieczystości po psie. Oświadczyła, że niedaleko mieszka, zaraz wróci i sprzątnie.

Nie wróciła..

Coś trzeba robić skoro apele nie pomagają. I jak życie podpowiada, najlepszym sposobem jest uderzanie “po kieszeni”, czyli dobre mandaty. Należy lojalnie ostrzec obywateli i pismo to spełnia ten cel.

Osoby przyłapane na zanieczyszczaniu ulic, winny być dokumentowane (telefon/foto) przez innych obywateli i zgłaszane z podaniem miejsca, dnia i godziny, na Policję.

Edukacja i wrażliwość na porządek i czystość wokół nas winna być wpajana dzieciom od przedszkola wzwyż.

Pozdrawiam,

Jerzy Chirek” 


List przekazaliśmy do policji oraz burmistrza Czerska.

(red)






Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.