8-03-18
Czersk. Kandydat: Chcę być blisko ludzi
Daniel Szpręga kolejnym kandydatem
na burmistrza Czerska

Znamy już kolejną osobę, która chce kandydować na stanowisko burmistrza Czerska. To Daniel Szpręga z Czerska (na zdjęciu). Obecnie pracuje na stanowisku sekretarza gminy Zblewo, wcześniej w latach 2007 - 2015 kierował biurem funduszy czerskiego magistratu. Mimo młodego wieku w 2017 r. obchodził 20 lecie pracy samorządowej, a w przyszłym roku będzie obchodził 30 lecie pracy zawodowej.

Daniel Szpręga mieszka w Czersku, ma 44 lata, żonaty, jest ojcem trzech córek. Z wykształcenia jest magistrem ekonomii. Ukończył także kilka studiów podyplomowych. W 2012 r. na Politechnice Gdańskiej uzyskał dyplom na kierunku „Zarzadzanie Samorządem Terytorialnym”. Na tej samej uczelni w 2014 r. ukończył Menadżerskie studia podyplomowe w zakresie „Zarzadzanie projektami”. W 2013 r. zdobył dyplom Narodowego Banku Polskiego w zakresie Mechanizmy Funkcjonowania Strefy Euro. Tego samego roku ukończył studia podyplomowe na Wydziale Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego na kierunku Mechanizmy Funkcjonowania Strefy Euro (Unii gospodarczo walutowej).

Dlaczego zdecydował się kandydować? Co chciałby zmienić, co zbudować w gm. Czersk? Poniżej prezentujemy jego stanowisko w sprawie startu w wyborach.

- Decyzję o kandydowaniu podjąłem stosunkowo niedawno. Wiele osób namawiało mnie do udziału w wyborach, okazywało swoje wsparcie, dlatego, wiedząc, że mam zarówno doświadczenie w pracy samorządowca, jak i pomysły na gminę, postanowiłem ubiegać się o funkcję burmistrza Czerska. Chciałbym realizować prawdziwe potrzeby naszych mieszkańców. Pracy będzie bardzo dużo, ale tego się akurat nie boję. Zarządzanie zespołem ludzkim, tworzenie nowych przedsięwzięć daje mi radość, lubię i potrafię pracować ciężko z pełnym zaangażowaniem. Mam dopiero 44 lata i stwierdziłem, że nadszedł właśnie ten czas, aby zrobić dla naszej gminy dużo więcej, nadać jej właściwy kierunek. Chciałbym być blisko ludzi, spotykać się z mieszkańcami sołectw i osiedli, wsłuchiwać się w ich głos i ich potrzeby. Najważniejsza dla mnie - jako samorządowca – jest uczciwa praca i patrzenie „do przodu”, a nie marnowanie czasu na rozliczanie i oskarżanie innych, na kłótnie i spory, na wojny na słowa czy oświadczenia – jak to jest obecnie. Nie tak się rozmawia z ludźmi, a konflikty niczego nie budują. Co innego konstruktywna krytyka. Warto każdego wysłuchać i przemyśleć jego argumenty. Warto rozmawiać! Dlaczego tak wiele o tym mówię? Dlatego, że na początku ważna będzie właśnie odbudowa poprawnych relacji wewnętrznych oraz zewnętrznych – mówi Daniel Szpręga.

Daniel Szprega specjalnie zwraca uwagę na poprawę relacji wewnątrz samorządu negatywnie oceniając m.in. brak udziału przedstawiciela ratusza na tegorocznym zebraniu w Rytlu, gdzie dyskutowano na temat powstania gminy Rytel. Jak mówi, nie ma tutaj znaczenia czy ktoś kogoś zaprasza, czy nie. Według niego przedstawiciel burmistrza czy sam włodarz powinien tam się pojawić i uczestniczyć czynnie w zebraniu z pełnym pakietem danych.

- Tak widzę rolę lokalnych władz. A jak jest w naszej gminie – chyba najlepiej każdy sam widzi. W dzisiejszych czasach środki, szerokie wsparcie dla swoich inicjatyw zyskuje się, gdy funkcjonują dobre i zdrowe partnerskie relacje. Szczęściu trzeba zawsze dopomóc i w nie wierzyć. Mieszkańcy gminy nie mogą być dalej karani za czasami niezrozumiałe postawy lokalnych władz. To trzeba zmienić. Do wyborów jeszcze długo, dlatego na  przedstawienie mojego autorskiego programu wyborczego przyjdzie czas później. Chcę wystawić kandydatów i kandydatki do Rady Miejskiej we wszystkich okręgach - z własnego komitetu KWW Daniela Szpręgi. Liczę na powiew świeżości, ale też doświadczenie, ludzi z energią, którzy chcą się zaangażować i skutecznie działać na rzecz naszej społeczności. Nie możemy stracić już więcej czasu, dlatego jeśli ktoś chciałby włączyć się w ten projekt – zapraszam. Jestem otwarty na tych, którzy chcą prawdziwie być dla mieszkańców i dla nich działać. Jedyną przesłanką i sensem naszego działania powinien być człowiek. Taka realna więź ze społeczeństwem, z naszymi mieszkańcami jest według mnie najtrwalszym fundamentem każdego samorządu. Burmistrzem trzeba być w każdym zakątku naszej gminy, w każdej miejscowości – nawet tej najmniejszej i najodleglejszej, a nie tylko w czterech ścianach ratusza. Po prostu: trzeba być wśród ludzi i przy  ich codziennych problemach, bo właśnie w ten sposób można zrealizować wizję rozwoju naszej gminy, a przy tym – podnieść jakość życia nas wszystkich – mówi kandydat.

Daniel Szpręga nie kryje, że swój program wyborczy, czy raczej jak mówi - „program pracy” – ma już gotowy. Przyjdzie czas na jego przedstawienie. Zapytaliśmy jednak nowego kandydata na burmistrza o kilka kwestii, które są ostatnio poruszane przez inne osoby, które zadeklarowały start w wyborach.

I tak: zapytany przez nas o kwestię rewitalizacji Czerska mówi, że decyzja Rady Miejskiej o rezygnacji z dofinansowania w ramach RPO budzić będzie jeszcze przez jakiś czas pewne kontrowersje. Wiadomo, że najnowsze plany PKP w kwestii elektryfikacji linii kolejowej 203 przebiegającej przez Czersk nie obejmą remontów obiektów dworcowych. Na horyzoncie nie widać na tę chwilę innych środków zewnętrznych na tego typu cele. Ale jak mówi Daniel Szpręga dobrze byłoby, gdyby mieszkańcy poznali pełen zakres zadań z których rzeczywiście zrezygnowano, bo to nie tylko inwestycja w czerski dworzec. Choć nie ukrywa jednocześnie, że jego największe wątpliwości budzi fakt pozostawienia ponad 593 m2 budynku dworca jako części niekwalifikowalnej projektu (ok. 50% powierzchni). Kolejną kwestią do wyjaśnienia jest przeznaczenie dworca i jego funkcje po przebudowie. Kandydat pyta - Czy rzeczywiście jego funkcje były trafione? Czy były szczegółowo przedysktutowane?

Poprosiliśmy też o komentarz Daniela Szpręgi do pomysłu powstania gminy Rytel. Jak mówi - najpierw musimy poznać analizy ekonomiczne. Jeśli rzeczywiście dojdzie do podziału to czeka nas trudny proces „rozwodowy”.

- Widać, że kapitał społeczny w Rytlu jest ogromny. Pełna podziwu jest postawa sołtysa Łukasza Ossowskiego, który po nawałnicy potrafił zintegrować społeczność i znakomicie koordynował tam na miejscu ze sztabem spływającą pomoc. Uważam, że aspiracje Rytla do odłączenia się od Czerska, pomijając względy historyczne, umocniły się w wyniku niepoprawnych relacji władzy lokalnej z mieszkańcami po sierpniowej nawałnicy. Osobiście przeżyłem taką sytuację w 1993 r., wtedy gdy z gminy Kaliska została odłączona Czarna Woda. Co do podziału środków z budżetu - każde sołectwo, nie tylko Rytel powinno liczyć na sprawiedliwy podział środków z budżetu gminy. Jednak, aby tak się stało, trzeba słuchać ludzi, być blisko nich, wtedy zna się ich oczekiwania i można lepiej rozwiązać konkretne problemy – mówi Daniel Szpręga.

Na koniec kilka słów na temat kariery zawodowej nowego kandydata. On sam nie ukrywa, że jest dumny z tego, iż wszystko co osiągnął zdobył ciężką pracą, bez żadnych układów czy wsparcia z zewnątrz. Jak mówi, najważniejsza jest determinacja i wiara w to, co się robi. Swoją karierę zawodową zaczynał pracując jako pracownik fizyczny najpierw przez 5 lat w piekarni w Czarnej Wodzie (1989-1994), następnie przez 2 lata (1995 -1997) w Zakładach Płyt Pilśniowych w Czarnej Wodzie, gdzie zajmował stanowisko operatora pras wykrojeniowych i operatora frezarko-czopiarek. W latach 1997-2007 pracował w Urzędzie Miejskim w Czarnej Wodzie gdzie pełnił m.in. funkcję Kierownika Gospodarstwa Pomocniczego Gminy, był również inspektorem ds. sportu i turystyki oraz obsługi gospodarczej urzędu. W roku 2007 rozpoczął swoją karierę zawodową w czerskim ratuszu, gdzie z sukcesem zajmował się pozyskiwaniem funduszy zewnętrznych dla gminy Czersk. Warto dodać, że tym czasie UM w Czersku był uznawany za lidera w pozyskiwaniu środków zewnętrznych. W lutym 2015 r. pożegnał się z czerskim urzędem na rzecz pracy w Urzędzie Gminy w Zblewie, gdzie do dzisiaj pełni funkcję sekretarza gminy.

W 2014 roku Daniel Szpręga uczestniczył  w wyborach do rady powiatu Chojnickiego. Mandatu nie zdobył, ale – jak mówi – zmotywowało go to tylko do cięższej pracy.

(red)