16-02-20
Region. Specjalny raport o rynku pracy na Pomorzu
Elektryk, krawiec czy lekarz. Kogo będą szukać pracodawcy w 2020 roku?


Pracowników budowlanych, w tym elektryków brakuje w całym województwie, jednak najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach gdyńskim, puckim, kościerskim, starogardzkim i kwidzyńskim. Fot. Pixabay.com.

Z najnowszego Barometru zawodów wynika, że na Pomorzu wydłuża się lista zawodów deficytowych, czyli najbardziej poszukiwanych. W 2020 roku pracę bez problemu znajdą m.in. elektrycy, krawcy, lekarze, mechanicy, nauczyciele, robotnicy budowlani i spedytorzy. Gorzej z ekonomistami. Jest ich na rynku pracy za dużo.

Barometr zawodów to badanie, które pokazuje, jakich pracowników będą szukać pracodawcy w najbliższym czasie.

Kto szybko znajdzie pracę?
Każdy powiat w województwie pomorskim ma swoją specyfiką. Barometr zawodów to badanie, które pokazuje właśnie, jakich pracowników będą szukać pracodawcy w najbliższym czasie i w danej części województwa. Prowadzone jest w całej Polsce we współpracy z urzędami pracy, prywatnymi agencjami zatrudnienia i ekspertami rynku pracy.

Obecnie na Pomorzu aż 53 na 168 zawodów określanych jest jako deficytowych. Oznacza to, że na rynku pracy brakuje pewnych profesji i trudno będzie pracodawcom znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Jednocześnie specjaliści zawodów deficytowych mogą się cieszyć – ofert pracy dla nich nie zabraknie.

Wśród najbardziej poszukiwanych osób na rynku pracy na Pomorzu są pracownicy z branży budowlanej, medyczno-opiekuńczej, transportowo-spedycyjnej, edukacyjnej i gastronomiczno-turystycznej. Brakuje m.in. cieśli, betoniarzy, dekarzy, kierowców, lakierników, mechaników, murarzy, pracowników fizycznych w produkcji i spedytorów. Zatrudnienie z łatwością znajdą też lekarze, pielęgniarki i położne, psychoterapeuci, ratownicy medyczny oraz pracownicy socjalni. Za mało jest także nauczycieli wielu specjalności: lingwistów, przedmiotów ogólnokształcących, zawodowych i wychowawców w przedszkolach.


Oprac. barometrzawodow.pl


Lokalne rynki pracy się różnią
Zapotrzebowanie na poszczególne zawody jest różne i uzależnione od lokalnego rynku pracy. – Na przykład w Trójmieście, powiatach człuchowskim, kartuskim, starogardzkimi gdańskim jest ogromny popyt na projektantów i administratorów baz danych i programistów – mówi Katarzyna Żmudzińska, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. – W Gdyni, Gdańsku i Sopocie poszukiwani są pracownicy ds. finansowo-księgowych ze znajomością języków obcych i specjaliści specjalistów administracji publicznej. Z kolei w powiatach nowodworskim, malborskim i lęborskim pracowników administracji jest za dużo – wymienia Żmudzińska.

Przyczynę braku wykwalifikowanej kadry upatruje się m.in. w niskim poziomie wynagrodzenia czy w konieczności posiadania odpowiednich uprawnień (np. w przypadku branży budowlanej).

Ekonomistów nadal jest za dużo
Rynek pracy zmienia się dynamicznie i zawody, które w ubiegłym roku były w nadwyżce, teraz mogą znajdować się w deficycie. Sytuacja na rynku pracy wskazuje wyraźnie pogłębiający się niedobór wykwalifikowanej kadry na rynku, dlatego też z roku na rok zmniejsza się liczba zawodów, w których występuje nadpodaż pracowników.

Jednak jeden zawód niezmiennie od początku badań Barometr zawodów, czyli od pięciu lat, pozostaje w nadwyżce. To ekonomiści. – Główną przyczyną nadwyżki jest niewielkie zapotrzebowanie na ekonomistów, którzy na rynek pracy wchodzą zarówno ze szkół wyższych, jak i techników – tłumaczy Katarzyna Żmudzińska. – Dla pracodawców ich kwalifikacje i kompetencje są nadal zbyt ogólne, niedostosowane do potrzeb rynku. Brak doświadczenia absolwentów ekonomii sprawia również, że pracodawcy nie są zainteresowani ich zatrudnianiem – informuje Żmudzińska.

Dlatego bardzo często osoby z wykształceniem ekonomicznym zatrudniają się w zawodach pokrewnych, np. w branży finansowej.

Rekordowo niskie bezrobocie w Pomorskiem i wysokie płace
W czerwcu 2019 roku poziom bezrobocia rejestrowanego na Pomorzu osiągnął rekordowo niski próg 4,4 proc. i pozostał na tym poziomie aż do końca roku. Oznacza to, że to pracodawcy, a nie pracownicy mają problemy. – Coraz trudniej jest znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych specjalistów, nawet wtedy, gdy pracodawcy proponują wysokie wynagrodzenia i różnorodne dodatki pozapłacowe – mówi Katarzyna Żmudzińska. – Pracodawcy muszą coraz częściej konkurować o osoby chętne do podjęcia zatrudnienia. W województwie pomorskim przeciętne miesięczne wynagrodzenia brutto systematycznie wzrasta i w I półroczu 2019 roku wynosiło 5208 zł – tłumaczy Żmudzińska.

Pomorskie to trzecie województwo po mazowieckim (6264 zł) i dolnośląskim (5288 zł) z najwyższym wynagrodzeniem w Polsce.

Barometr zawodów 2020 to już piąta edycja badania. Prowadzone jest w całej Polsce, w każdym powiecie. Można znaleźć w nim prognozę sytuacji zawodów, a tym samym prześledzić zapotrzebowanie na dane profesje w regionie lub sprawdzić, których zawodów jest w nadmiarze. Badanie przygotował Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku we współpracy z ekspertami powiatowych urzędów pracy województwa pomorskiego oraz przedstawicielami regionalnych instytucji rynku pracy.

Wyniki badań dla poszczególnych powiatów w województwie pomorskim można sprawdzić na stronie Barometr Zawodów.

Aleksandra Chalińska
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

 





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.