30-04-21
Gm. Czersk. Burmistrz Czerska wyjaśnia, przeprasza za utrudnienia
Droga Łubna – Budziska. Kolejny list czytelnika
- „kompletny bałagan, którego nikt nie ogarnia”
Publikujemy kolejny list czytelnika w sprawie budowy odcinka drogi Łubna – Budziska, poniżej.
„Zwracam się z prośbą do Redakcji o ponowne podjęcie tematu budowy tej nieszczęsnej drogi Łubna - Budziska. Budowa ślamazarnie się toczy i następują ciągłe zmiany decyzji co do podstawowych założeń projektowych. Miał być asfalt, będzie kostka polbruk; miał być chodnik, będzie wymalowany pas oddzielający jezdnię (czyli faktycznie nie będzie żadnego chodnika); zainstalowano trzy wersje odwodnienia ulicy, a ostatecznie wyprofilowanie jezdni ma uniemożliwiać jakiekolwiek odwodnienie (jeden z okolicznych rolników nie zgodził się na odprowadzanie nadmiaru wody rowami melioracyjnymi przez jego działkę - chociaż nie ma takiego prawa); wjazdy do posesji zaprojektowano z 4 cm uskokiem w stosunku do jezdni, przez co uszkadzane będą opony i felgi aut przez wystający krawężnik; aktualnie pracownicy firmy budującej przystępują do demontażu założonych tydzień temu krawężników, ponieważ zapomniano o lampach oświetleniowych i nie ma gdzie ich umiejscowić (są nawet ustalenia, żeby postawić je na gruntach prywatnych).
Przez tyle miesięcy ludzie mieszkający przy tej drodze nie mają żadnego dojazdu do swoich posesji, są ciągle zwodzeni nowymi terminami, a w rzeczywistości jest kompletny bałagan, którego nikt nie ogarnia.
29.04.2021 r. ok. 9.00 ma dojść do kolejnych rozmów z przedstawicielami gminy i wykonawcy, ponieważ mieszkańcy są zdesperowani i zawiedzeni tym w jaki sposób są traktowani. Mówią, że potrzebują pomocy." – poinformował 28 kwietnia br. czytelnik.
Odniesienie się do treści listu przez burmistrza Czerska:
„Dokumentacja techniczna na budowę drogi Łubna – Malachin powstała w poprzedniej kadencji, w roku 2015. Nie jest ona doskonała, dodatkowo przez kilka ostatnich lat nastąpiły zmiany w uzbrojeniu podziemnym – powstał np. światłowód. Wymusza to korekty i zmiany wcześniej przyjętych rozwiązań projektowych.
Na odcinku Łubna - Budziska wprowadzono trzy zmiany w stosunku do pierwotnej wersji projektu.
"Pierwsza zmiana dotyczy usytuowania wpustów ulicznych wraz ze zmianą rodzaju materiału nawierzchni jezdni. Pierwotnie nawierzchnia miała być bitumiczna, zmieniono ją na nawierzchnię z kostki betonowej. Powodem tej zmiany jest fakt, że część uzbrojenia podziemnego była błędnie zinwentaryzowana, uzbrojenie to (kable energetyczne i teletechniczne) usytuowane były po obydwu stronach jezdni w linii zaprojektowanych wpustów. Podjęto decyzję, że wpusty (w liczbie zgodnej z założeniami projektowanymi) usytuowane będą w środku jezdni, co wymusiło zmianę przekroju poprzecznego jezdni. Spadki poprzeczne aktualnie założone są do środka jezdni, przy takim rozwiązaniu bardzo utrudnione i pracochłonne jest ułożenie nawierzchni bitumicznej. Niewielki błąd przy wykonaniu niweczy efekt końcowy. Przy zastosowaniu kostki betonowej nie ma żadnego problemu z jej ułożeniem w takim spadku poprzecznym.
Druga zmiana dotyczy niewielkiej korekty usytuowania niektórych lamp ulicznych. Nieprawdą jest, że są ustalenia aby postawić lampy oświetleniowe na gruntach prywatnych.
Trzecia zmiana dotyczy zmiany poziomu usytuowania kolektora deszczowego i jego wylotu.
Są też uzupełnienia zakresu prac, np. na wniosek mieszkańców wykonywane są zjazdy nie ujęte w dokumentacji projektowej, a wymagane aktualnie. Każdy taki przypadek jest rozpatrywany indywidualnie.
Co do stwierdzenia czytelnika dotyczącego chodnika informuję, że na ww. odcinku nie zaprojektowano go z uwagi na wąski pas drogowy. Budowa chodnika wiązałaby się z zajęciem terenów przyległych posesji na ten cel.
Nieprawdziwe jest również stwierdzenie o „zainstalowaniu trzech wersji odwodnienia”. Na tę chwilę kanalizacja deszczowa poza zmianą usytuowania wpustów ulicznych i zmianą poziomu usytuowania kolektora deszczowego jest wykonywana zgodnie z dokumentacją projektową. Urząd nie prowadził żadnych rozmów z okolicznymi rolnikami dotyczącymi odprowadzania nadmiaru wody rowami melioracyjnymi przez ich działki.
Przytoczona przez czytelnika uwaga dotycząca zaprojektowania krawężników na wjazdach z uskokiem o wysokości 4 cm w stosunku do jezdni skutkującym uszkadzaniem opony i felg samochodów jest nietrafiona, gdyż zaprojektowany opornik drogowy jest fazowany od strony najazdu i dotąd nie było sygnałów o rzekomym uszkodzeniu opon czy felg samochodów w miejscach, gdzie takie rozwiązanie zastosowano. Wysokość 4 cm ma zapobiegać przelewaniu się wody z jezdni na przyległe posesje. Jednak w związku z opisaną wyżej zmianą lokalizacji wpustów ulicznych i skierowaniu spadku do środka jezdni rozważymy w porozumieniu z projektantem możliwość zmiany tej wysokości. Konieczność rozbiórki opornika betonowego wynikła w trakcie prowadzenia robót związanych z budową oświetlenia ulicznego, dotyczyła ona krótkiego odcinka. Koszt rozbiórki i ponownego ułożenia pokrywa wykonawca robót. Faktem jest, że osoby mieszkające przy tym odcinku drogi mają utrudniony dojazd do swoich posesji lub nie mają go wcale. Wynika to częściowo z sytuacji opisanej wcześniej związanej z pierwszą zmianą założeń projektowych, częściowo z długiego okresu zimowego, kiedy to wstrzymano roboty, a częściowo z organizacji robót przez Wykonawcę. Wykonawca robót został zobowiązany do przyśpieszenia prac, zadeklarował się do rozpoczęcia układania nawierzchni z kostki betonowej w przyszłym tygodniu na odcinku od końca projektowanej drogi w stronę Budzisk do skrzyżowania z drogą powiatową.
Za wszystkie utrudnienia przepraszam mieszkańców. Wierzę, że końcowy efekt w postaci nowej drogi zrekompensuje im przejściowe niedogodności" – napisał Przemysław Biesek-Talewski, burmistrz Czerska.
(red)
Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.