29-09-21
Gm. Czersk. Przechodzimy teraz ciężkie dni, jest ciągły strach
Wiktoria jest już w domu w Gutowcu
Monika Grzelak z Gutowca mama chorej 12-letniej Wiktorii informuje, że po dwóch miesiącach ciężkiej i bolesnej walki dziecko jest już w domu.
- Kontrolujemy ilość płynów przez usg w Chojnicach, a cztery razy dziennie mierzymy parametry oraz wypite i wydalone płyny. 4 listopada jedziemy ponownie do Łodzi na kontrolę sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Wiki musi mieć nadal kosztowną dietę, wizyty również prywatne u specjalistów, bo na NFZ czeka się miesiącami. Dużo odpoczywa, ale rana po drenie nie chce się goić. Zbiera siły na dalszą walkę. Bardzo wszystkim dziękujemy za pomoc i wpłaty pieniędzy na zbiórki i w kościołach. Wszystkim ludziom za dobre słowa, wsparcie, szkołom za organizowane również tam zbiórki. Oczywiście nadal można nam pomagać (link-tutaj). Wiki potrzebuje opieki 24 godziny na dobę, opiekę matki jak i ojca na razie również – mówi pani Monika.
- Przechodzimy teraz ciężkie dni, jest ciągły strach o to czy wszystko będzie dobrze. Na przykład wczorajsze usg pokazało 33 mm płynu znowu z prawej strony, z lewej 10 i w miednicy również jest woda. Nie świadczy to dobrze, bo jeśli do piątku nie zmniejszy się ilość płynów, to ponownie wracamy na oddział do Łodzi – dodaje mama Wiki.
Przypomnijmy, dziecko jest po wielu operacjach serca, które już teraz jest jednokomorowe – więcej jej o jej chorobie – TUTAJ
https://www.facebook.com/groups/2034127686739193/?ref=share
Zbiórka pieniędzy na leczenie - TUTAJ
(red)
Wiki jest już w domu w Gutowcu.
Rana po drenie nie chce się goić.
Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.