18-02-24
Czersk. ZDJĘCIA, RELACJA
MKS Handball Czersk – UKS Silvant Elbląg 24:26 (16:14).
Po walce przegrywamy z liderem

- Jak równy z równym walczyła wczoraj (17.02) nasza drużyna w meczu z liderem II ligowych rozgrywek – UKS Silvant Elbląg. Po 60 minutach gry musieliśmy jednak uznać wyższość naszego rywala. Nasz zespół już przed meczem zapowiadał, że tanio skóry nie sprzeda. I tak też się stało. Przy ponad 350 osobowej widowni, obie drużyny stworzyły przednie widowisko. MKS wszedł w mecz z liderem bardzo dobrze. Zespół w końcu grał skutecznie w ataku, a jednocześnie bardzo przyzwoicie w obronie. Dzięki temu, w 15 minucie prowadziliśmy 9:7. Krótki przestój spowodował jednak, że kilka minut później, to rywale wyszli na prowadzenie 10:9. Końcówka pierwszej połowy znów należała do nas. Dość powiedzieć, w 28 minucie prowadziliśmy 16:12 i było to najwyższe prowadzenie w tym meczu. Dwie kolejne bramki elblążan sprawiły, że na przerwę schodziliśmy prowadząc 16:14. W tej części gry nasz zespół zagrał rewelacyjnie - co podkreślił w rozmowie trener MKS-u – Paweł Jakubowski.

Po zmianie stron do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. W 35 minucie doprowadzili oni do remisu (17:17). W 40 minucie było jeszcze 20:20, jednak przez 5 kolejnych minut, żadnej z drużyn nie udało się rzucić bramki. Niemoc w ataku jako pierwsi przełamali nasi goście, którzy poszli za ciosem i w 53 minucie wypracowali sobie trzy bramkowe prowadzenie (24:21). Ten fragment meczu okazał się decydujący dla wyniku meczu. Impas w ataku naszej drużyny trwał niestety w najlepsze. Dość powiedzieć, nasza drużyna przez 15 minut zdobyła zaledwie jedną bramkę.
Pomimo walki do ostatniego gwizdka sędziów, nie udało nam się odwrócić już losów meczu. Lider wyjechał z Czerska ze zwycięstwem 26:24.

„Przegraliśmy z jednym z faworytów do awansu do I ligi. Na tle silnego rywala, zaprezentowaliśmy się jednak bardzo dobrze. Dopóki graliśmy skutecznie w ataku, dopóty wynik pozostawał sprawą otwartą. Przestój w drugiej części gry zadecydował o przegranej. Trochę zabrakło również fizyczności, szczególnie w drugiej połowie, kiedy przestaliśmy grać do skrzydeł, a skupiliśmy się na próbach forsowania silnej obrony przeciwnika. Niemniej, całej drużynie należą się słowa uznania. Panowie zostawili na parkiecie wiele zdrowia i serducha. Dla takich Kibiców chce się jednak grać. Wierzę, że drużyna w kolejnych spotkaniach  udowodni swoją wartość i wróci na zwycięską ścieżkę. W dzisiejszym meczu wyróżniłbym, szczególnie za I połowę – skutecznego - Łukasza Krasuckiego, pomysłowego - Bartka Węckowskiego, harujących w obronie Mateusz Konika i debiutanta – Oskara Marczewskiego. Bardzo dobrze zaprezentowali się także nasz bramkarze - Kamil Spychalski i Kamil Klunder, a swój wysoki poziom trzymali najbardziej doświadczeni w drużynie - Karol Radecki i Olek Bronk” – podsumował mecz prezes MKS-u – Maciej Jakubowski.

MKS wystąpił w składzie:
Kamil Spychalski, Kamil Klunder – Łukasz Krasucki (6 bramek), Bartłomiej Węckowski (4), Aleksander Bronk (4), Maksymilian Linda (2), Mateusz Konik (2), Oskar Marczewski (2), Mateusz Łoński (1), Karol Radecki (1), Damian Rostankowski (1), Michał Rostankowski (1), Marcin Karbowski, Mateusz Gliniecki, Ksawery Burchardt, Paweł Jakubowski.

Kolejne spotkanie nasz zespół rozegra w przyszły weekend w Kwidzynie, natomiast w naszej hali widzimy się w środę - 6 marca o godzinie 18.30. Tego dnia gościć będziemy kolejny zespół z czuba tabeli - Wybrzeże Gdańsk. Już teraz serdecznie zapraszamy!

GRAMY DLA WAS!!!

MKS Handball Czersk





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.