2-03-21
Powiat chojnicki. „Pacjenci są podrzucani”
Piszą do ministra zdrowia by odciążyć chojnicki SOR

Radni powiatowej komisji zdrowia i spraw społecznych wyślą do ministra zdrowia pismo ws. „wprowadzenia pilnych rozwiązań systemowych”, które mają nie tylko usprawnić pracę chojnickiego SOR-u, ale także poprawić sytuację finansową szpitala.


Chojnicki SOR jest jedynym w promieniu około 70 km, w którym pacjenci mogą otrzymać bardziej kompleksową opiekę niż na izbach przyjęć.   |  fot. ilustracyjne


O długich kolejkach do lekarza na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, zarówno my, jak i inne media pisały nie raz. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele. Dyrektor lecznicy Maciej Polasik, zauważa, że na oczekiwanie na poradę, zaopatrzenie, wpływa np. triaż pacjentów ze względu na stan zdrowia lub zagrożenie życia. Często w kolejce zdarzają się też pacjenci, którzy udają się na SOR zamiast do lekarza tzw. rodzinnego.

W dobie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 i teleporad, powszechną praktyką jest także to, że lekarze POZ, żeby pacjenci zostali zdiagnozowani, wysyłają ich na badania do szpitala właśnie. Nie bez znaczenia dla czasu oczekiwania w wydłużającej się kolejce jest fakt, że na zbadanie i zaopatrzenie pacjenta, lekarz dyżurujący na SOR ma 15 minut (bardziej szczegółowo opisaliśmy temat TUTAJ).

Przewodnicząca komisji zdrowia i spraw społecznych zwraca uwagę na jeszcze inne kwestie. - Szpitalny Oddział ratunkowy jest zalewany pacjentami z ościennych powiatów i województw, ponieważ wiele szpitali zlikwidowało u siebie niewygodne i nierentowne oddziały ratunkowe - podnosi Aleksandra Stasińska. Chojnicki SOR jest jedynym w promieniu około 70 km, w którym pacjenci mogą otrzymać bardziej kompleksową opiekę niż na izbach przyjęć, które są w innych lecznicach.

Dlatego też członkowie komisji, postanowili wystosować do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oficjalne pismo. - Jest to prośba o wprowadzenie pilnych rozwiązań systemowych, regulujących przedstawione w piśmie problemy, tj. konkretną wycenę procedur, których ryczałt niestety nie finansuje oraz przepływ środków finansowych za pacjentem, tak jak było to wcześniej w założeniach kas chorych, obecnego Narodowego Funduszu Zdrowia. Nasz szpital nie otrzymuje pieniędzy, które szłyby za pacjentem, a którzy to pacjenci są podrzucani do naszego SOR-u - dodaje.

Anna Zajkowska





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.