7-06-21
Powiat chojnicki. Zakończenie prac w połowie lipca
Ruszyły prace związane z chojnickim muralem

Pierwszym etapem powstania obrazu na ścianie budynku u zbiegu ulic Okrężnej i Gdańskiej jest odnowienie jego elewacji. Te prace już trwają i za około dwóch tygodni będą na finiszu. Sam mural winien zostać ukończony w połowie lipca.



Za niespełna półtora miesiąca na ocieplanej aktualnie elewacji kamienicy będzie można podziwiać skończony już mural.   |  fot. A. Zajkowska


- W tej chwili administrator budynku, czyli ZGM, jest na tej ścianie, remontuje ją i dociepla. Środki na ten cel zostały wygospodarowane z funduszu remontowego wspólnoty, gdzie ZGM ma większość. Prace powinny się zakończyć do 25 czerwca - informuje Adam Kopczyński, wiceburmistrz miasta. Po zakończonej tej części inwestycji, sprzed budynku nie znikną jednak rusztowania. Zostaną one dla artystów z Wakeuptime z Gdańska. Ich pracę w pełnej krasie powinniśmy móc oglądać już w połowie lipca.

Kaszubka, tur i bory
Inicjatorem i koordynatorem pierwszego chojnickiego muralu jest Paweł Struś. Jego projektantami są Filip Tomiec oraz Joachim Dąbrowski. Malunek przedstawia dziewczynkę, Kaszubkę, wręczającą turowi czerwony kwiatek. Opisana sytuacja umiejscowiona została nad brzegiem stawu, jeziora i lasu. - Sam tur jest wykonany w nietuzinkowy sposób, bo wektorowo, kreślarsko. Jest to nawiązanie do polskiej gościnności. Młoda Kaszubka ma gościć tura w Borach Tucholskich. To proste odniesienie do Chojnic - opisuje wizję lokalnych artystów wiceburmistrz.



Skąd te loga?

Na muralu znajdą się także logotypy trzech firm. Wywołało to dyskusję na fotach internetowych. Zarzucano miastu potraktowanie malunku, dzieła sztuki, jako powierzchnię reklamową. - Są to logotypy sponsorów. Kilka lat wstecz było wiele pomysłów jeśli chodzi o kwestię muralu w Chojnicach. Zawsze rozbijało się to o kwestie finansowe oraz o znalezienie odpowiedniego miejsca. W zeszłym roku udało się znaleźć miejsce. Jest ono dobrze widoczne, przemieszcza się koło niego wiele osób. Dużo ludzi będzie mogło go podziwiać - mówi Adam Kopczyński. Sam mural ma kosztować około 40 tys. zł. Gmina Miejska Chojnice dokłada do zadania 25 proc. tej kwoty.

Pozostałe środki inicjatorzy próbowali pozyskać za pomocą portalu zrzutka.pl (data założenia to 30 września 2019 roku). Zebrali jednak tylko 4 tys. 500 zł. Brakującą sumę dołożyli przedsiębiorcy. - Niestety inicjatorom nie udało się uzbierać na tyle wysokiej kwoty by moc wykonać projekt w całości. Pomysłodawca, Paweł Struś, zapukał więc do drzwi kilku potencjalnych sponsorów. Trzech zdecydowało się partycypować koszty za niewielką reklamę, która znajduje się u dołu tego muralu.

- Wydaje mi się, że nie można mieć tutaj pretensji do pomysłodawcy. Ani do miasta, które miałoby finansować dzieło w całości. Spotkalibyśmy się pewnie z takim zarzutem, że jest wiele, wiele innych rzeczy do wykonania w mieści niż inwestowanie 40 tys. w mural. Nie chcąc pogrzebać tego projektu zadeklarowaliśmy, że pokryjemy 25 proc. kosztów - wyjaśnia zastępca Arseniusza Finstera.

Anna Zajkowska, grafika „MURAL Chojnice”



Koncepcję powstania murali w Czersku przedstawimy w osobnym artykule.

(red)





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.