28-02-20
Powiat chojnicki. Sesja Rady Powiatu Chojnickiego
Szczepański vs. Dalecka. Spór z.... trzepaczką w tle

„Chciałabym złożyć oświadczenia. Kieruję je do pana starosty, aby mnie nie pouczał i nie próbował dyskredytować w opinii publicznej” te słowa Mirosławy Daleckiej podczas wczorajszej (27.02.) sesji rady powiatu doprowadziły do trwającej 30 min. dyskusji.

Na koniec posiedzenia wicestarosta wręczył radnej, jako symbol bicia piany, trzepaczkę. Mirosława Dalecka prezent zwróciła.   |  fot. screen St. Powiatowe

Na jej zakończenie, radna otrzymała od wicestarosty trzepaczkę, jako symbol bicia piany. Zanim jednak do tego doszło Mirosława Dalecka sugerowała, że od dawna „stosuje się dziwne metody przekazywania jej różnych informacji”. - Chociażby ostatnia sytuacja, żeby Dalecka zdjęła ze swojego Facebooka informację z grafiką o programie (Magazyn śledczy Anity Gargas - przyp. red.), bo może mieć problemy, pan przekazuje to przez osobę trzecią [...]. Panie starosto, na BIP-ie jest mój telefon, moje maile. Jeżeli pan nie ma odwagi mówić mi prosto w twarz, to co pan myśli, to proszę nie stosować jakiegoś straszaka na mnie, za moimi plecami do innych radnych - grzmiała Dalecka.

- To dotyczy też innych osób z miasta Chojnice, jak również kierowników jednostek, którzy od kilu lat nie mają odwagi do mnie osobiście zatelefonować tylko szukają pośredników żeby mi przekazywać różne informacje - kontynuowała. Radna w swojej wypowiedzi podkreślała także, że wszelkich prób jej zdyskredytowania sobie nie życzy. Podobnie jak telefonów w jej sprawie do innych radnych klubu PiS, swoich przełożonych, czy posła Aleksandra Mrówczyńskiego. - Niedopuszczalne jest manipulowanie, wykorzystywanie osób trzecich żeby coś mi przekazywały lub pisanie maili i punktowanie w nich, w jaki sposób mają radną ośmieszać podczas sesji, bo i taki był w poprzedniej kadencji - mówiła radna, która jednocześnie przyznała, że jest w posiadaniu takiej korespondencji.

Odparcie zarzutów
Zarzuty te zdenerwowały starostę Marka Szczepańskiego, który stwierdził, że w urzędzie, w którym pracuje takie sytuacje nigdy się nie wydarzyły. - Jeżeli coś miało miejsce w poprzedniej kadencji to niech pani nie sugeruje, tak jak jedyna słuszna telewizja, która szukała układu i go nie znalazła jakoś dziwnie. Nigdy nikogo nie straszyłem - mówił. Przyznał jednak, że faktycznie rozmawiał z radnym opozycji Wojciechem Rolbieckim o wspominanym przez Mirosławę Dalecką plakacie promującym materiał TVP o chojnickim układzie. Podkreślał jednocześnie, że z jego strony nie ma aprobaty na zamieszczenie, a nie udostępnianie, nieprawdziwych informacji.

- Jeśli pani widzi, że w Chojnicach jest układ, to niech pani to powie oficjalnie - stwierdził starosta. Dodał też, że czuje się dotknięty tym, że „radna powiatowa, która mianuje się wielkim obrońcą praworządności” sama podejmuje się w mediach społecznościowych próby dyskredytowania ludzi. - Tak pani jest bardzo wrażliwa na punkcie swojej osoby, że ktoś panią zastraszał, dzwoni do posła, nie wiem kto, niech pani to ustali i powie publicznie. Przecież chyba nie musi się pani tego bać. Może pani powiedzieć publicznie, kto takie działania podejmuje. Od tego są odpowiednie służby, niech się tym zajmą. […]. Niech pani zadziała. Przecież niech pani nie pozwoli, żeby ktoś panią zastraszał - mówił Szczepański.

Trzepaczka do bicia piany
Swoje pięć groszy do tematu dodał także Mariusz Paluch. Wicestarosta przyznał, że jest szczerze zawiedziony, że pomimo iż jego nazwisko znalazło się na plakacie reklamującym program TVP o chojnickim układzie, to ostatecznie w materiale nie było o nim żadnej wzmianki. Odczytał też fragment ewangelii św. Mateuszu. - Jeśli pozdrawiasz tylko swoich braci, cóż szczególnego robisz? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec. To taka dedykacja moja również dla pani - cytował Paluch. Na zakończenie, radna otrzymała od wicestarosty trzepaczkę, jako symbol bicia piany. Radna "prezent" zwróciła.

Anna Zajkowska