14-07-19
Region. Co zrobić, jak już nam się przytrafią?
Sześć dolegliwości, na jakie należy uważać
podczas urlopu [PORADNIK WAKACYJNY]


Fot. Pixabay. com

Lato to czas błogiego lenistwa, wypoczynku nad morzem, w górach czy w bardziej egzotycznych okolicznościach przyrody. Jednak nie można zapomnieć o tym, że i w czasie wakacji mogą przydarzyć się choroby, które na dobre pokrzyżują plany urlopowe. Dlatego warto być ostrożnym, dbać o właściwą higienę, czy szczepić się. Jakie choroby mogą zepsuć urlop, jak się przed nimi uchronić? I co zrobić, jak już nam się przytrafią?

Konsultacji medycznej do artykułu udzielił lekarz, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Tadeusz Jędrzejczyk.


Opryszczka

Jest sucho i ciepło, zaczyna nas kłuć, boleć lub piec najczęściej warga i po kilku godzinach pojawiają się pęcherzyki z płynem. To wirus Herpes simplex virus (HSV), czyli popularna opryszczka. Wirus ten ma ponad 90 proc. populacji, ale nie oznacza to, że każdy zachoruje. Niestety osoba, u której chociaż raz pojawiła się ta nieprzyjemna dolegliwość, jest jej nosicielem do końca życia.

Co się może do niej przyczynić? Poza wysoką temperaturą, także m.in.: stres, wyziębienie i osłabienie. Również przemęczenie czy niedożywienie mogą uaktywnić tego wirusa.

Jak leczyć? Opryszczka pozostaje od 4 do 10 dni. Należy często i dokładnie myć ręce (minimum to: przed jedzeniem, po przyjściu ze spacerów, zakupów, po wyjściu z toalety). Jeśli już dopadnie nas opryszczka, to absolutnie nie wolno dotykać czy przekłuwać pęcherzyków, tylko pozwolić im zaschnąć. Chodzi o to, aby nie przenieść opryszczki na inną część ciała np. nos, jamę ustną, oczy czy okolice intymne. Jeśli mamy ze sobą stosowne tabletki, maści czy plastry to warto, jak najszybciej je zastosować. Jeśli nie posiadamy ich w bagażu, zawsze można rozkruszyć kwas acetylosalicylowy (popularną aspirynę) lub posmarować chore miejsce pastą do zębów.


Zatrucia pokarmowe
Jak wyjedziemy na wyczekiwany urlop, to zależy nam, aby jak najwięcej z niego skorzystać. Chcemy wypocząć, opalić się i dobrze zjeść. Jednak właśnie to w wodzie i potrawach mogą znajdować się groźne dla człowieka zarazki, które powodują dolegliwości układu pokarmowego.

Co może je spowodować? Ciągle słyszymy, że trzeba nie tylko myć ręce, ale i myć produkty spożywcze m.in. owoce i warzywa. Chodzi o używanie czystej wody, aby uniknąć np. zachorowania na wirusowe zapalanie wątroby typu A (znana jako żółtaczka pokarmowa lub choroba brudnych rąk) czy np. bąblowicę. Niezależnie od tego, gdzie poza Polską wypoczywamy, warto pić wodę butelkowaną, a w krajach tropikalnych też myć nią zęby. Niestety flora bakteryjna takich krajów jak np. Egipt znacznie różni się od polskiej, co powoduje, że wielu turystów uskarża się na dolegliwości żołądkowo-jelitowe takie jak: bóle brzucha, wymioty, biegunkę, gorączkę. Wyjeżdżając zagranicę, należy pamiętać, aby jeść w miejscach, gdzie jest dużo ludzi, zwłaszcza miejscowych, co może świadczyć o tym, że przygotowana żywność jest świeża. Natomiast należy unikać przydrożnych budek z jedzeniem, które nie są tak groźne dla mieszkańców, jak mogą być dla turystów.

W kraju warto zwracać uwagę na przestrzeganie higieny przez personel punktów gastronomicznych, np. aby tą samą ręką nie podawał jedzenia i przyjmował pieniędzy. Trzeba patrzeć, w jaki sposób przechowywana jest żywność, zwłaszcza taka, która szybko się psuje, np. czy lody są dobrze zamrożone. A w upały najlepiej unikać tatara, ciastek z kremem czy potraw z surowych jajek, bo grozi to salmonellozą.

Jak się kurować? Trzeba stosować dietę. Na początku nie jeść, a uzupełniać płyny. Pić dużo niegazowanej i osolonej wody, aby uzupełniać elektrolity (jeśli mamy płyny izotoniczne, warto je wypić małymi łykami). Jeśli mamy probiotyki też można je zażyć. W kolejnych dniach można skusić się na suchary lub gotowane ziemniaki czy ryż. Natomiast jeśli dolegliwości nie ustąpią, warto skorzystać z pomocy lekarza.


Zapalenie gardła i krtani, ucha lub spojówek
Latem dla ochłody często pijemy zimne napoje lub jemy lody. A jak zalecają laryngolodzy najlepiej, aby zimne pokarmy i napoje spożywać, kiedy jest chłodnej.

Jak zapobiegać? Chodzi o to, aby różnica temperatur między otoczeniem a naszym organizmem była niższa, co zmniejsza szansę na bolesną dolegliwość, jaką jest zapalenie gardła czy krtani. Do tych chorób może też przyczynić się nadmierne stosowanie klimatyzacji. Wiele osób, zwłaszcza latem, chcąc szybko schłodzić organizm, nastawia zbyt niską temperaturę lub nawiew w domach, miejscach pracy, autach czy nawet komunikacji miejskiej.

Na czym polega leczenie? Na pewno poza dostępnymi lekami przeciwwirusowymi, popularną witaminą C i obniżającymi temperaturę, pomogą babcine sposoby jak np. picie ciepłej (nie gorącej) herbaty z miodem i cytryną, lipy, herbaty czy soku malinowego. 

Różnice ciśnień np. podczas podróży samolotem lub długie kąpiele w wodzie mogą doprowadzić do zapalenia ucha. To dosyć nieprzyjemna dolegliwość, która nie zawsze objawia się bólem ucha. Czasem jest to swędzenia lub uczucie zatkania.

Jak chronić uszy? Wystarczy pływać w czepku lub używać zatyczek, aby woda nie dostała się do uszu. A podczas startu i lądowania samolotu, należy żuć gumę lub ssać cukierka, aby jak najczęściej przełykać ślinę.

Jak się kurować? Zaraz po wystąpieniu pierwszych objawów należy sięgnąć po leki przeciwbólowe, a jeśli po kilku dniach nie zauważymy poprawy, wówczas trzeba udać się do lekarza, który prawdopodobnie przepisze antybiotyk.

Co z oczami? Zbytnie nasłonecznie i pływanie w zanieczyszczonej wodzie mogą spowodować też zapalenie spojówek. Wtedy nasze oczy są czerwone, przekrwione, pieką, swędzą, łzawią. Może pojawić się też wydzielina ropna lub światłowstręt.

Jak się uchronić? Aby temu zapobiec, należy pływać w specjalnych okularach. Ważna jest też higiena, czyli niepocieranie oczu brudnymi rękami.

Co zrobić? Z domowych sposobów można spróbować przykładać kostki lodu lub gaziki z zimną wodą. Czasem pomagają też kompresy z letniej herbaty lub rumianku. A jeśli to nie pomaga wówczas, należy iść do okulisty, który zapisze odpowiednie leczenie.


Udar cieplny (słoneczny)
Kiedy temperatura powietrza przekracza 30 stopni w cieniu jest słonecznie lub parno wystarczy kilka godzin przebywania w nasłonecznionym miejscu lub dusznym samochodzie, aby poczuć się źle.

Jak uniknąć udaru słonecznego? Jeśli wyjedziemy na urlop, często chcemy maksymalnie korzystać z promieni słonecznych, aby po powrocie pochwalić się piękną opalenizną. Niestety większość Polaków ma jasną cerę i dlatego nie powinna długo przebywać na słońcu. Dotyczy to zwłaszcza dzieci i osób starszych, z chorobami układu krążenia, nadciśnieniem czy cukrzycą, u których zaburzona jest termoregulacja. Najbardziej na udar słoneczny jesteśmy narażeni, jeśli pozostajemy długo w jednej pozycji, głównie w godzinach 10.00-15.00 i bez nakrycia głowy. A niektórzy lubią leżeć bez ruchu na plaży czy czytać książkę. Czasem zdarza się też zasnąć. I jak się obudzimy, to nie tylko mamy czerwoną skórę, ale także bardzo boli nas głowa. Mogą wystąpić też np.: nudności, wymioty czy zaburzenia widzenia, koncentracji czy przyspieszone tętno.

Co wtedy robić? Przede wszystkim przenieść się w cień, wypić małymi łykami letnią wodę, strać się schłodzić ciało. Na przykład na kark i głowę położyć ręcznik z chłodną wodą. Aby chronić naszą skórę, warto stosować też kremy, emulsje chroniące przed poparzeniem słonecznym. Jednak jeśli zażyjemy kąpieli w wodzie, trzeba ponownie nanieść specyfik z dostosowanym do fototypu faktorem. Ponadto, należy nosić bawełniane lub lniane przewiewne ubrania i nakrycia głowy.


Urazy kostno-stawowe
Jeśli w ciągu roku jesteśmy umiarkowanie aktywni, a latem chcemy za wszelką cenę nadrobić zaległości, o skręcenia czy zwichnięcia, a czasem nawet złamania nietrudno. A urlop spędzony w gipsie czy stabilizatorze nie będzie należał do wymarzonych.

Jak zapobiegać? Trzeba być uważnym i ostrożnym. Patrzeć pod nogi, a nie tylko podziwiać piękne widoki. Umiarkowana aktywność dostosowana do naszej kondycji wykonywana w wygodnym i amortyzującym wstrząsy obuwiu dostosowanym do miejsca, w którym się znajdujemy, może uchronić przed uciążliwymi dolegliwościami. Przecież nawet na plaży, grając w siatkówkę, można źle skoczyć i doznać urazu. Są też plaże kamieniste np. w Chorwacji, po których spacer bez odpowiedniego obuwia, może źle się skończyć. Wspinając się wysoko w górach, warto pamiętać o odpowiednich butach i ekwipunku, jak np. raki, liny, czekany.

Jeśli przytrafi się uraz? Głównymi objawami urazów są ból i opuchlizna. Mogą też wystąpić problemy z poruszaniem kończyną. Jeśli mamy bandaż lub opaskę elastyczną, trzeba owinąć nią uszkodzoną kończynę, aby ją unieruchomić i nie pogłębiać urazu do czasu wizyty u lekarza. Można też robić okłady z zimnej wody, wody z octem lub lodu. Jednak najczęściej uraz kończy się wizytą u lekarza i stosowaniem się do jego wskazań. Czasem z urlopu można wrócić nawet z gipsem czy w stabilizatorze. A w przypadku złamania otwartego trzeba od razu zadzwonić po pogotowie.


Choroby tropikalne
Według danych z raportu za 2018 r. Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku Pomorzanie są odporni na takie choroby jak m.in.: błonica czy cholera. Niemniej jednak istnieje realne ryzyko zawleczenia tych chorób do Polski z terenów ich endemicznego występowania. Niestety w 2018 r. było więcej przypadków czerwonki niż w 2017 r. Wszystkie zachorowania były związane z podróżami, głównie do Albanii. W Polsce zdarzają się też przypadki m.in. malarii, gorączki denga czy duru brzusznego.

Jak się przed nimi zabezpieczyć? Wielu z chorób tropikalnych można zapobiec. Wystarczy się zaszczepić. Lista dostępnych i zalecanych szczepień znajduje się na stronie Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej.

Co prawda szczepionki są odpłatne, ale ich koszt w porównaniu ze skutkami i kosztami leczenia jest niewspółmiernie niższy. Bardzo często same biura podróży sugerują klientom, udającym się do egzotycznego kraju, z jakich szczepień powinno się odpowiednio wcześniej skorzystać. Jeśli sami planujemy podróż do krajów tropikalnych, to poszukajmy informacji o niezbędnych szczepieniach w Internecie. Poza tym ważna jest wspomniana wcześniej higiena rąk, picie wody butelkowanej i ostrożność w przypadku spożywania pokarmów. Niebezpieczne mogą być nie tylko owoce i warzywa, ale też nieświeże czy niedopieczone mięso.

Jak leczyć? W przypadku chorób tropikalnych od razu w miejscu pobyty należy skorzystać z pomocy lekarskiej. Czasem po powrocie do kraju konieczna jest kontynuacja leczenia.

Dorota Kulka
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

 





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.