14-07-20
Powiat chojnicki. Wypowiedź posła i starosty
Wybory prezydenckie A.D. 2020
- komentarz lokalnych polityków

Od wczoraj wieczora (13.07.) oficjalnie wiemy, że kadencja prezydencka Andrzeja Dudy wydłuża się o kolejne pięć lat. O komentarz w temacie wyników wyborów poprosiliśmy posła Aleksandra Mrówczyńskiego (PiS) oraz starostę Marka Szczepańskiego (KO).


O zakończonych wyborach na pytania redakcji odpowiadali Aleksander Mrówczyński (PiS) i Marek Szczepański (KO).   |  fot. ilustracyjne

Obaj politycy w swoich wypowiedziach chwalili wysoką frekwencję drugiej tury wyborów prezydenckich (68,18 proc. w kraju i 67,24 proc. w powiecie chojnickim). Obaj jednak w rekordowym „spotkaniu” przy urnach wyborczych dopatrują się innych pobudek. Jakich? Między innymi o tym nasi Czytelnicy mogą przeczytać w rozmowach jakie przeprowadziliśmy z posłem Prawa i Sprawiedliwości Aleksandrem Mrówczyńskim oraz ze starostą chojnickim Markiem Szczepańskim.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Aleksandr Mrówczyński:

Co Pan Poseł sądzi tak wysokiej frekwencji w ostatnich wyborach?

- Bardzo się cieszę ze zwycięstwa pana prezydenta Andrzeja Dudy. Cieszę się z tak dużej frekwencji wyborczej, bo jak wielokrotnie mówiłem, im większa frekwencja, tym większy jest mandat zaufania. Bardzo więc dziękuję wszystkim, którzy poszli do urn. Dziękuję tym, którzy zagłosowali na pana prezydenta Andrzeja Dudę i pomogli w kampanii prezydenckiej.

Co zdaniem Pana przekonało blisko 10 mln 500 tys. Polaków do oddania głosu na urzędującego od pięciu lat Andrzeja Dudy?

- Byłbym nieskromny, gdybym się nie przyznał, że liczyłem na dużo więcej. Uważam, że Polacy, przez minione prawie pięć lat otrzymali bardzo dużo. Zwyciężyła Polska biało-czerwona z wartościami Bóg, Honor, Ojczyzna. Widzieliśmy podczas prezentacji wyników ile biało-czerwonych chorągiewek było na wiecu Pana Prezydenta.

Jak Pan Poseł, skomentuje niewielką różnicę głosów między Andrzejem Dudą, a Rafałem Trzaskowskim?

- Sądzę, że teraz po wyborach, przy tak dużej frekwencji, trzeba rozmawiać i nie dzielić się. Jako rządzący oczekujemy wzajemnej współpracy z każdym samorządem, przede wszystkim ze względu na dobro mieszkańców.

Jak będzie wyglądała ta kadencja?

- Następne wybory czekają nas za trzy lata. To jest czas, w którym powinniśmy zadbać o poprawność sceny politycznej. Powinna być ona zdecydowanie lepsza. Wyrażam taką nadzieję, że tak się stanie. Miniona kadencja Pana Prezydenta to dbałość o Rodzinę, dobro Polski szeroko rozumiane wraz z godnym życiem każdego z nas. Jestem przekonany, że będzie tak dalej, czego wszystkim życzę.

O kilka zdań komentarza poprosiliśmy także starostę chojnickiego Marka Szczepańskiego, który zaangażował się w kampanię wyborczą kandydata na prezydenta Koalicji Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego.

- Nie tylko ja się w nią zaangażowałem, ale także dość liczny, oddolny ruch ludzi, którym nie podobało się pięć lat prezydentury Andrzeja Dudy, który łamał konstytucję. I to nie jest tylko moja subiektywna opinia, ale także wielu prawniczych autorytetów. Wydawało się, że społeczeństwo po tych pięciu latach będzie miało jakieś refleksje w tym względzie. Okazało się jednak, że jesteśmy podzieleni dokładnie na pół. Pozytywnym aspektem tych wyborów jest właśnie ten oddolny ruch, inicjatywa przy zbieraniu podpisów, później przy wieszaniu plakatów, banerów. Przy tych wszystkich rzeczach, przy których ludzie chcieli pomagać, sami z siebie. Nikogo nie trzeba było namawiać. Wielkie podziękowania i szacunek dla tych wszystkich osób.

Jak Pan Starosta, ocenia zamianę wyników Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy w pierwszej i drugiej turze w gminach miejskiej i wiejskiej Chojnic? Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu w obu samorządach ubiegający się o reelekcję prezydent wygrał pojedynek.

- To jest pozytywny aspekt. Chojnice się otrząsnęły. Sądzę, że wizyta Rafała Trzaskowskiego pomogła. To zawsze pomaga, kiedy ludzie mają możliwość zetknąć się bezpośrednio z kandydatem. Mimo tej olbrzymiej propagandy, która była w mediach tzw. publicznych, a śmiało można powiedzieć, że rządowych. Ludzie, którzy wzięli udział w tym spotkaniu zobaczyli jak pozytywny płynie przekaz, jaka jest atmosfera, jak prezydent Warszawy przemawia do ludzi i jak ich porywa. To się roznosi wraz z ludźmi, którzy opuszczają wiec i opowiadają innym jak spotkanie wygląda naprawdę. To na pewno wpłynęło na to, że wynik.

Co sądzi Pan o 67, 24 proc. frekwencji w powiecie chojnickim?

- To jest rewelacja. Ludzie poczuli, że w ich głosie jest siła, czyli to co tak naprawdę zawsze powinno być. My się cieszymy w tej frekwencji, ale prawda jest taka, że ona na tym poziomie powinna być zawsze, albo nawet ją przekraczać. Bierna postawa ludzi okazuje się, że odchodzi do lamusa i to dobrze z jednej strony. Z drugiej, jest kampania, która nie była merytoryczna, była dzieląca społeczeństwo. Boje się, że ciężko będzie zakopać te podziały, które nastąpiły. Bo to co dzieje się w kampanii realnie przekłada się na nastroje wśród ludzi. Jako przykład mogę podać to co działo się chociażby z banerami Trzaskowskiego. Co rusz miałem telefony, że ktoś, gdzieś je powiesił, a one zniknęły, albo zostały pocięte. Nie widziałem takich zachowań jeśli chodzi o banery prezydenta Dudy. Ta agresywna kampania na górze, przekładała się na to co dzieje się na dole, czyli w społeczeństwie. Retoryka TVP przeniosła się na dół i ciężko będzie ten topór zakopać.

Obywatele zrozumieli, że każdy głos ma znaczenie i realnie może coś zmienić w kraju?

- Myślę, że ta frekwencja niestety bardziej wynika z tej agresywnej kampanii i mowy dzielenia. W ludziach, po stronie prodemokratycznej, pojawiło się coś takiego, jak: nie pozwolę sobie na to, żeby ktoś mnie nazywał gorszym sortem, czy np. chamską hołotą. To był głos sprzeciwu. Po drugiej stronie natomiast, wśród tych, którzy głosowali na Andrzeja Dudę, była ta mobilizacja pt. musimy utrzymać to co jest, bo to najlepsze co nam się przydarzyło od 89 roku. Chodzi o całą tę sferę socjalną i straszenie, że  500 +, 300 +, 13-nasta emerytura zostaną zabrane. No i, że będzie wojna z rządem jeśli będzie nowy prezydent. Bardziej, moim zdaniem, zagrały negatywne emocje niż te pozytywne aspekty, że mój głos ma znaczenie.

Jaka będzie wyglądała nowa kadencja prezydenta Andrzeja Dudy?

- Ja nie chcę dzielić ludzi, ale patrząc tak obiektywnie na to się działo przez te pięć lat… Na te wszystkie ustawy, które były podpisywane tak trochę bezrefleksyjnie… Mam nadzieję, że ta druga tura, która już nie musi być walką na kolejną, bo przecież nie będzie kolejnej, pozwoli na to, że prezydent będzie mógł sobie pozwolić na dużo większą niezależność. W tej turze musiał też bezwzględnie zabiegać o to by formacja, która go wystawiła dalej go popierała. W drugiej kadencji już tego ciśnienia nie będzie. Prezydent będzie mógł więc pokazać niezależność. Taką mam nadzieję.

Anna Zajkowska





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.