28-06-21
Powiat chojnicki. Nie było jednomyślności
Zarząd Powiatu Chojnickiego z absolutorium
za realizację budżetu i wotum zaufania


Nad wykonaniem budżetu oraz nad wotum zaufania dla Zarządu Rady Powiatu Chojnickiego głosowali w piątek (25.06.) po południu radni powiatowi. Nie było jednomyślności. Obie uchwały przeszły jednak stosunkiem głosów 15 do 6.


Absolutorium z wykonanego budżetu udzieliło zarządowi 15 radnych, a sześciu wstrzymało się od głosu.   |  fot. arch./A. Knitter


Na wstępie Wojciech Rolbiecki poinformował, że jako klub Prawa i Sprawiedliwości nie podniosą ręki za udzieleniem absolutorium za wykonanie budżetu, ani za udzieleniem wotum zaufania. Stwierdził, że już w grudniu 2019, kiedy był uchwalany budżet na 2020 roku nie zgadzali się z kilkoma zawartymi w nim podpunktami.

- Pewną konsekwencją jest to jak dzisiaj zagłosujemy. Bylibyśmy delikatnie mówiąc śmieszni gdybyśmy zagłosowali inaczej - mówił przewodniczący klubu. Radni nie zgadzają się np. z istnieniem funkcji etatowego członka zarządu, którą piastuje Stanisław Skaja, współfinansowanie Promocji Regionu Chojnickiego, wypłacanie dodatków specjalnych dla etatowych członków zarządu oraz dla pani skarbnik i użytkowanie przez starostę samochodu do celów służbowych i prywatnych.

- Mamy również wątpliwości co do członkostwa w pewnych organizacjach, do których płacimy składki, a jakoś efektów wynajęcia biura w Brukseli, przez to stowarzyszenie, do którego weszliśmy na prośbę marszałka województwa pomorskiego, nie widzę. Być może one są - dodał do listy Wojciech Rolbiecki. Na plus radny ocenił nie zaciąganie nowego kredytu, spłacenie dwóch jego rat oraz zdolność kredytową powiatu na przyszłość, w kontekście nowej perspektywy unijnej.

Bardziej dbać o drogi
Głos zabrał także Tomasz Orzłowski. - Moje uwagi dotyczą głównie terminów wykonywanych prac. Czasami też jakość jest uważam do poprawienia. Dotyczy to głównie infrastruktury drogowej. Często prace te odbywają się z opóźnieniem. Zanim zostanie naprawiona dziura w drodze to czasem trzeba kilka razy dzwonić albo pisać. Starostwo powiatowe w Chojnicach w mojej ocenie za mało wykonuje prac w zakresie dbałości o drogi, głównie o konserwację i odpływy wody z korpusu drogowego, który powoduje osłabianie nawierzchni i zbędne pękanie krawędzi poboczy - wyliczał radny.

Zarobki i dodatki w pandemii

Mirosława Dalecka, podobnie jak przedmówcy, zauważała, że pomimo iż rok 2020 był minął pod znakiem pandemii to w zasadzie inwestycje udało się realizować na bieżąco, bez większych zakłóceń. - Szkoda tylko, że budowa, przebudowa, modernizacja chodników gdzie na planie było 330 tys. wykonane było zero. Moszczenica od lat czekała na ten chodnik. Bardzo dobrze, że w tym roku się go doczeka - mówiła. Radna nawiązała także do dodatków specjalnych dla członków zarządu powiatu, w kontekście pandemii i sytuacji innych mieszkańców.

- Często było tak, że pracownicy w naszym powiecie mieli zmniejszane wynagrodzenie, często pozostawali na urlopach bezpłatnych. Wszystko po to żeby utrzymać miejsca pracy. Przetrwać ten jakże trudny czas dla pracowników i dla pracodawców. Radna mówiła również, że pracownicy starostwa powiatowego nie otrzymali żadnych podwyżek zarówno w roku 2020 jak i teraz w 2021, a na dodatkowe wynagrodzenia przeznaczono 100 tys. zł.

Wyjątkiem miał być zarząd, który „powinien jak wszyscy zacisnąć pasa i ograniczyć dodatki, które zawsze były wysokie”. - Nie ma też zgody na poniżanie i obrażanie radnych - mówiła Dalecka nawiązując do trzepaczki „do bicia piany”, którą wręczył jej kilka miesięcy temu wicestarosta Mariusz Paluch.

Starosta komentuje
Do zarzutów odniósł się Marek Szczepański. - Każdy zarząd powinien się z takich uwag cieszyć, bo one ni jak mają się do wykonania budżetu ubiegłorocznego, a są subiektywnym odczuciem funkcjonowania zarządu czy też pewną wizją funkcjonowania zarządu w wariancie PiS - komentował starosta. W kontekście wspierania Promocji Regionu Chojnickiego, włodarz wyjaśniał, że jak się nie wie, jak dana spółka działa od środka to nie można za jej nie finansowaniem lub likwidacją podawać argumentu, że „nie wszystkie samorządy do spółki należą”. Sugerował także by rajcy zapraszali prezesa Romana Guzelaka na posiedzenia komisji i punktowali mu, które działania spółki są dobre, a które kompletnie nie.

Pieniądze będące inwestycją

- Składki na członkostwo w stowarzyszeniach, organizacjach, również jest to subiektywne. Można stać z boku i nie posiadać wiedzy, którą posiadają inni, którzy stoją gdzieś poza pewnymi kręgami. Jeżeli chodzi o Pomorskie w Unii Europejskiej… Przed nami duże pieniądze unijne. Pieniądze, o których trzeba dużo wiedzieć, w jaki sposób się mądrze przygotować do konkursów, czerpać widzę ze szkoleń, które są organizowane, jak również wyjazdy studyjne do Brukseli pracowników, którzy mają spotkania z członkami komisji UE. To wszystko proponują te stowarzyszenia. To jest mrówcza praca, która późnij jest oceniana przez pryzmat realizowanych inwestycji – wyjaśniał starosta.

Ile powinien zarabiać skarbnik?
- Dodatki specjalne. One są dla wszystkich pracowników. To nie jest tak, jak państwo tu przedstawiacie, że tylko dla wybranej grupy. Rzeczywiście, nie można porównywać stanowisk podstawowych do osób, które są najważniejsze w zarządzaniu powiatem z prawie 180 milionowym budżetem. Atakowanie pani skarbnik i mówienie, jakie to wysokie pieniądze dostała osoba, która zabiega o to by ten budżet był wydatkowany w bardzo dobry sposób... To co, płacę minimalną pani skarbnik powinna dostać? Wtedy będzie w porządku? - komentował. - Jeżeli kiedyś państwo weźmiecie w swoje ręce, stery tego powiatu, to ja chcę to zobaczyć, że wasi urzędnicy najwyższego szczebla będą zarabiać… właśnie, ile? - pytał retorycznie Marek Szczepański.

Włodarz dementuje
- Jeśli chodzi o podwyżki. W ubiegłym roku pracownicy dostali podwyżki 5 proc., jak również na koniec 2020 roku zarząd powiatu sygnował nagrody około 2 tys. zł dla pracowników - odpowiedział Mirosławie Daleckiej, Marek Szczepański na zarzut, że urzędnicy nie dostali żadnych podwyżek. Włodarz informował także, że dzięki nie zatrudnianiu nowego kierowcy oraz temu, że sam prowadzi służbowe auto (ma do tego odpowiednie uprawnienia) powiat zaoszczędził w ciągu około półtora roku ponad 160 tys. zł.

W 2020 roku Zarząd Powiatu Chojnickiego wykonał 101 proc. zaplanowanych dochodów oraz 92,7 proc. po stronie wydatków. Zadłużenie powiatu na ostatni dzień ubiegłego roku wynosił 26 mln 300 tys. zł. Absolutorium z wykonanego budżetu udzieliło zarządowi 15 radnych, a sześciu wstrzymało się od głosu (tj. Mirosława Dalecka, Mariusz Pokrzywiński, Marek Rodzeń, Wojciech Rolbiecki, Sławomir Rząska oraz Marek Szmagliński). Wotum zaufania udzieliło zarządowi 14 radnych, a sześciu wstrzymało się od głosu (tj. Mirosława Dalecka, Mariusz Pokrzywiński, Marek Rodzeń, Wojciech Rolbiecki, Sławomir Rząska, Marek Szmagliński).

Anna Zajkowska





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.