Lód i ogień w jednej sali - wrażenia po wieczorze podróżniczym (ZDJĘCIA)
Kolejny podróżniczy wieczór za nami. Trochę się bałem - bo Arek Gogolewski miał nas zabrać w ciepłe kraje. Jednak przez jakiś czas oglądaliśmy zaśnieżone drogi Atlasu Środkowego. Saharyjskie słońce jednak dominowało w opowieści. Byliśmy pod wrażeniem przestrzeni i możliwości jazdy przez pustynne piachy. Na zdjęciach Gogol wracał do odwiedzanych lata temu miejsc, świat zmienił się niestety na gorsze. Opowieści ojca pilnował Marcel, który zza pleców cicho dodawał swoje wrażenia. Zdjęcia pokazały...