Tak się donosi w Polsce. Listy trafiają do ZUS, skarbówki i inspekcji pracy
"Zapomniany kochanek" na konkubinę. Dziadek na wnuczka. Sąsiad na sąsiada. Pracownik na pracodawcę. A konkurent na konkurenta. ZUS zalewa masa donosów. A urzędnicy? Czytają...